Czechy w czasie
II wojny światowej. Temat ciekawy, bliski nam nie tylko geograficznie, ale
jednak nieznany. Wielokrotnie idealizowany – ale przecież i Czesi mają w swojej
historii niechlubne karty, które woleliby wyrwać.
Czeski
dziennikarz Miloš Doležal opowiada historie trzech mężczyzn współpracujących w
czasie wojny z okupantem: krawca, który z donoszenia i polowania na partyzantów
zrobił sposób na życie, żandarma stosującego brutalne przesułchania i wreszcie
wyszkolonego przez aliantów cichociemnego, który w pewnym momencie zdecydował
się zdradzić. Tworzy trzy bogato ilustrowane zdjęciami i dokumentami portrety
swoich bohaterów, zarówno jako kolaborantów, jak i synów, mężów i ojców.
Przyznaję, że
forma tej książki z początku mnie nieco drażniła. Doležal tworzy coś zupełnie
odwrotnego, niż pokazuje tendencja wśród polskich reportażystów, którzy mając
niewiele materiału, nadrabiają hipotezami i zabiegami literackimi. Autor z
kolei, dysponując imponującym archiwum, ogranicza się do krótkich notatek.
Czasem są to bogate opisy rodem z powieści, czasem suche notatki zbudowane z krótkich,
urwanych zdań. Być może kluczem do tej pozycji jest, jak wskazuje cytowany na
okładce czeski recenzent, nie traktować jej jak książki. To nie spójne,
autonomiczne dzieło literackie ilustrowane zdjęciami i faksymilami (które
zresztą stanowią ponad połowę jego objętości) – to prozatorsko-fotograficzne archiwum.
Eksperyment Doležala
jest o tyle ciekawy, że przeplata bardzo przystępną reportażową formę z nawałem
faktów i nazwisk. Sądzę że polskiemu czytelnikowi jest tu trudniej też z uwagi
na brak szerszego kontekstu historycznego. Z pewnością inaczej odbierają tę
książkę czescy czytelnicy, którym nazwiska takie jak Masaryk czy Beneš mówią
dużo więcej niż „Czechy” i „wojna”, więc powtarzając po raz kolejny materiał z
lekcji historii tylko by się nudzili. Z pewnością jednak jest to pozycja, która
porusza tematy szerzej u nas nieznane. Jest to druga obok rewelacyjnej powieści
Kateřiny Tučkovej „Wypędzenie Gerty Schnirch” książka, która przybliżyła mi tragiczną,
ale wartą poznania historię bliskiego narodu.
AW
Komentarze
Prześlij komentarz