50 (i więcej) twarzy kawaii

 


„Kawaii” to pojęcie, które zna chyba każdy, kto kiedykolwiek interesował się Japonią (a jako że jestem z pokolenia, które w znakomitej większości kupowało gazetkę o tej właśnie nazwie i oglądało „Dragon Ball” na RTL7, zakładam, że drugi człon tego zdania jest niepotrzebny). Ale co ono właściwie oznacza? Po lekturze tej książki tym bardziej nie wiem, ale jest to zdecydowanie jej plus.

„Oblicza kawaii” mnie zaskoczyły. I nie chodzi bynajmniej o to, że publikacja naukowa ma różową okładkę z uśmiechniętymi gwiazdkami i rumianymi onigiri. Wręcz przeciwnie – spodziewałam się topornej pracy, z rodzaju tych do pisania, a nie czytania, a dostałam bardzo ciekawe, wciągające i wszechstronne opracowanie. Klaudia Adamowicz i Kamila Sosnowska podejmuję próbę nie tyle zdefiniowania, co uchwycenia ulotnej czy też, jak same określają, amebowej kategorii, jaką jest kawaii. Szukają jej korzeni, analizują uroczych bohaterów japońskiej codzienności, na czele ze słynną Hello Kitty, opowiadają o kawaii w sferze prywatnej i publicznej, o relacjach międzyludzkich, kulturze dziewcząt, przemianach społecznych, niedojrzałości, indywidualizmie, buncie. Koniec końców okazuje się, że „kawaii” w sumie nie znaczy nic. Wszystko może być kawaii.

„Oblicza kawaii” to książka dla wszystkich – zarówno osób zainteresowanych Japonią i posiadających wiedzę w zakresie kultury, jak i zupełnie „początkujących” w tej dziedzinie. Nie jest to bowiem przewodnik po uroczym świecie Pana Fałszywe Jajko (Nisetama-san) czy Spalonego Chleba (Kogepan) – w każdym razie nie tylko – ale naukowe spojrzenie na kulturę. Nie tylko kulturę najnowszą, bo jak dowodzą autorki, kawaii to kategoria, która pojawia się już w słynnych Makura no Sōshi (Zapiski spod Wezgłowia) Sei Shōnagon z X wieku.

Słodkie animowane postacie mają też swoje inne oblicze. I nie chodzi tu o historie rodem z horroru (które, nawiasem mówiąc, też wpisują się w kategorię kawaii), ale o rolę w kulturze. Warto je poznać, zwłaszcza w towarzystwie tak dobrze napisanej i wciagającej książki.


AW

Komentarze